„Mock.
Czarna burleska” - sztuka teatralna inspirowana twórczością Marka Krajewskiego.
Głównym bohaterem spektaklu jest
komisarz Eberhard Mock, w którego rolę świetnie wciela się wrocławski aktor Artur
Caturian. Autorem scenariusza i reżyserem musicalu jest Konrad Imiela. Genialnie
przedstawia on historię policjanta, pozwala widowni poznać bohatera od zupełnie
innej strony, niż został on przedstawiony na kartkach książki. Od początku do
końca burleski występują stworzone przez Romana Kołakowskiego songi i genialnie
skomponowana muzyka - dzieło Grzegorza Rdzaka. To właśnie on, młody debiutant, kieruje
klimatem spektaklu; chwilami jest on mroczny, idealnie wpasowujący się w
kryminalny charakter książek Krajewskiego. Piękną scenografię zaprojektowała
Anna Haudek, a kostiumy – Anna Chadaj.
|
"Siedzimy w kinie Capitol" - jeden z hitów Romana Kołakowskiego |
Narracje
prowadzi tzw. „Czarna burleska”, do której należy szóstka miejscowych prostytutek
(role przypadły Elżbiecie Kłosińskiej, Klaudii Waszak, Justynie Woźniak,
Małgorzacie Fijałkowskiej, Alicji Kalinowskiej i Mariannie Linde). Aktorki śpiewają
i tańczą nie tylko na scenie, ale również przechodzą między widownią oraz
niespodziewanie pojawiają się na balkonach sali. Nadają lekki charakter
zbrodniom i okrucieństwach opisywanych przez komisarza.
|
Czarna burleska
|
Sam Eberhard
Mock dużo różni się od tego, którego znamy z książek. Podczas spektaklu zostaje
odsunięty na bok, staje się niemalże przeźroczysty, ale nadrabia swoją
nieobecność w finale – kończy sztukę wzruszającym utworem o utracie samego
siebie wśród otaczających go spraw.
Osobiście
najbardziej poruszyła mnie historia Frederiki, granej przez Emose
Uhunmwangho. Tragiczna opowieść o porwaniu z afrykańskiej ojczyzny i zmuszeniu do
życia w tak pełnym kontrastów mieście, wzbudzi w każdym widzu współczucie oraz
smutek. Emose idealnie wpasowuje się w swoją rolę. Przemyślany kostium i sprytne
wykorzystanie możliwości technicznych nowoczesnej sceny teatru, dodaję tragizm
i potęgę całej historii.
|
Pełen emocji występ Emose Uhunmwangho |
Pomimo tak ciężkiego zadania, jakim jest spójne połączenie
fabuł ponad pięciu kryminałów Krajewskiego, Capitol po raz kolejny nie zawiódł
fanów. Konrad Imiela napisał
genialny scenariusz, według którego solidnie przygotowywali się aktorzy,
śpiewacy i tancerze. Połączenie poważnego charakteru kryminału z humorystyczną
burleską, było ruchem szalenie ryzykownym i ciężkim, ale jak najbardziej
udanym.